Piłka nożna Sport

Historia derbów północnego Londynu

Już jutro (5.12) będziemy świadkami derbów północnego Londynu, czyli już legendarnych starć między Tottenhamem, a Arsenalem Londyn. Te pojedynki bardzo mocno elektryzują fanów obydwu drużyn, którzy delikatnie mówiąc za sobą nie przepadają. Wiecie jednak, że na początku oba kluby grały ze sobą w charakterze towarzyskim? Jeśli nie, i chcecie poznać więcej interesujących faktów, o starciach Kogutów z Kanonierami, zapraszamy do lektury.

Początki nienawiści

Pierwszy mecz między tymi drużynami, był spotkaniem towarzyskim. Został rozegrany przeszło 130 lat temu, jednak musiał zostać przerwany… z powodu ciemności. Ostatecznie nigdy nie został dokończony. W lidze obecni wrogowie zagrali dopiero w 1909 roku, a pełną pulę zgarnął Arsenal. Rywalizacja zaczęła się w 1913 roku, gdy Kanonierzy przenieśli się na słynne Highbury, które leżało zaledwie 6 kilometrów od obiektu Tottenhamu, co automatycznie spowodowało lokalną walkę o dominację.

Konflikty przy zielonym stoliku

Konflikt zaostrzył się po zakończeniu I Wojny Światowej. Wówczas angielską First Division zdecydowano się rozszerzyć o dwa zespoły. Kluby miały zostać wybrane w drodze głosowania. Do rywalizacji stanęły m.in. Tottenham i Arsenal. Koguty zajęły dwudzieste miejsce w najwyższej angielskiej lidze, co groziło spadkiem, natomiast Kanonierzy zakończyli sezon dopiero na szóstej lokacie na jej zapleczu. Mimo kontrowersji, Arsenal zdobył o dziesięć punktów więcej od swoich lokalnych przeciwników. Pojawiły się oskarżenia wobec prezesa Arsenalu, iż miał dogadywać się z członkami federacji, choć nigdy tego nie udowodniono. Rywalizacja znacznie się zaogniła.

Lata współczesne

Po szybkim powrocie The Spurs do elity, starcia nabrały rumieńców. W pewnym momencie angielska federacja postanowiła, by te mecze rozgrywać bez kibiców. Mimo wcześniejszych wydarzeń, działacze klubu z White Hart Lane pokazali, że najważniejsza jest dla nich zdrowa rywalizacja, gdy swojemu największemu oponentowi pozwoli rozgrywać mecze na swoim obiekcie, gdyż Highbury, w trakcie II Wojny Światowej zostało zbombardowane. Od 70. lat zdarzył się tylko jeden sezon, w którym oba kluby nie mierzyły się na szczeblu ligowym. Starcia te zawsze dostarczają ogromnych emocji, a kibice na trybunach tworzą niesłychaną atmosferę. Jednak w codziennym życiu, klubowe sympatie idą na bok. Fani obu drużyn żyją między sobą i wspierają swoich ulubieńców bez obawy o własne zdrowie czy życie. PS.Wyobrażacie sobie coś takiego w Krakowie?

Zawodnicy dolewający oliwy do ognia

Jak w każdym klubie piłkarze mają zarówno bohaterów, jak i bardziej czarniejsze charaktery. W klubach, które walczą ze sobą o dominację, nie tylko na północy Londynu, ale i w całej Anglii, bardzo łatwo wylądować na czarnej liście swoich sympatyków. Najbardziej znany przykład pochodzi sprzed 19 lat. Jest to Sol Compbell, wychowanek The Spurs, który dla swojego macierzystego klubu grał w ponad 250 spotkaniach. Nie przeszkodziło mu to jednak w transferze do Arsenalu. Dla kibiców „Lillywhites” automatycznie stał się zdrajcą, a gdy dziś zapytamy o jego osobę fanów z białej części Londynu, oprócz wulgaryzmów, na pewno usłyszymy słowo „Judasz”. Innymi znanymi piłkarzami przywdziewającymi barwy obu tych drużyn byli chociażby wybitny bramkarz Pat Jennings, czy Jimmy Brain.

Podsumowanie

Emocje będą dzisiaj gwarantowane, niestety tylko przed telewizorami, gdyż mecz w reżimie sanitarnym obejrzy zaledwie garstka kibiców. Mimo wszystko każdy z nas liczy na świetne spotkanie, i jak na derby przystało, świetnej atmosfery, nawet w tych trudnych czasach. Mamy tutaj fanów którejś z tych ekip? Jaki wynik obstawiacie? Zachęcamy do lektury pozostałych artykułów na temat Premier League na Nowl Sport.

Dodaj odpowiedź

Twój e-mail nie będzie opublikowany.

Sprawdź jeszcze

Więcej naszych wpisów