Deszcz w Formule 1 to gwarancja emocji
Co do samych kwalifikacji, po kilkunastu minutach z powodu deszczu wywieszona została czerwona flaga, a sesja kwalifikacyjna ponownie wznowiona dopiero po ok. 45 minutach. Wtedy właśnie na tor wypuszczony został Max Verstappen, który dosłownie zjadał kolejne kilometry toru. Po 3 minutach czekała nas jeszcze jedna czerwona flaga z powodu utknięcia w żwirowej pułapce Grosjeana, ale tym razem kierowcy, na tor powrócili w ciągu kilku minut. Pierwsza część zakończyła się bez większych sensacji, no może poza odpadnięciem na tym etapie Daniła Kvyata oraz dopiero 14 miejscem Lewisa Hamiltona.
Niespodzianki podczas Q2
W Q2 dalej nie brakowało emocji, oraz tony niespodzianek. Tak na pewno możemy nazwać dopiero 14. miejsce Charlesa LeClerca oraz odpadnięcie obu kierowców McLarena. Jednak zdecydowanie największą niespodzianką był awans do Q3 obu kierowców Alfa Romeo! Antonio Giovinazzi cieszył się z tego powodu zupełnie, jakby wygrał któryś z wyścigów.
Lance Stroll i Sergio Perez – zaskoczenie kwalifikacji
W Q3 warunki wciąż ulegały poprawie, co większość kierowców wykorzystała pod koniec sesji, swoje najlepsze okrążenia wykręcając na oponach przejściowych. Wyjątkiem był Max Verstappen, który po ich założeniu zupełnie stracił przyczepność i musiał powrócić do pełnych „deszczowek”. Walka o P1 trwała do samego końca, jednak ostatecznie to Lance Stroll ruszy jutro po raz pierwszy w swojej karierze z Pole Position, obok ustawi się Verstappen w bolidzie RedBulla, a za Kanadyjczykiem jego kolega z zespołu – Sergio Perez. Jest to pierwsze w tym sezonie Pole Position którego nie zdobył ani Hamilton, ani Bottas. Czy jutro również doczekamy sensacyjnego zwycięzcy? Z niecierpliwością czekamy na kolejny wyścig F1!