lifestyle

Najlepszy Batman dostępny już na HBO Max! [recenzja]

Batman jest najczęściej eksploatowanym superbohaterem DC. Już rok temu mieliśmy do czynienia z rebootem z Robertem Pattinsonem, a w tym roku czeka nas film The Flash z Batmanem Bena Afflecka i Michaela Keatona. Wciąż jednak najbardziej spełnionym, kompletnym i najwierniejszym esencji komiksów pozostaje Batman: The Animated Series dostępny od 15 lutego na HBO Max!

Batman: TAS powrócił do Polski

Otrzymaliśmy już mnóstwo adaptacji Batmana, jednak do dziś najlepszą, najbardziej kompletną wizją pozostaje Batman: The Animated Series (tzw. Batman: Serial Animowany). Serial ten przez lata był oficjalnie nieosiągalny w Polsce, aż do 15 lutego, kiedy zawitał do polskiej wersji HBO Max.

Batman TAS, czyli przełomowy serial

Batman: The Animated Series premierę miał 5 wrześnią 1992 roku w telewizji Fox Kids. Powstawał on na fali popularności filmów kinowych o Batmanie od Tima Burtona. Kilka lat wcześniej powstały także przełomowe komiksy z Batmanem,  takie jak Powrót Mrocznego Rycerza Franka Millera, lub Zabójczy Żart Alana Moore’a. Duet twórców, czyli Bruce Timm i Paul Dini  przesunęli bariery ówczesnej telewizji młodzieżowej i stworzyć dzieło zarówno przystępne, jak i dojrzałe.

Sprawdź także: Top 10 najlepszych filmów 2022 roku

Udało się w Batman: The Animated Series przedstawić Batmana w przystępnej formie dla młodszych widzów, jak zaadaptować wszystko to, co było najważniejsze w komiksach. Pokazano całą jego złożoną psychologię, wszystkie dylematy, z jakimi się boryka, ale także charaktery wszystkich złoczyńców, ich tragizm, oraz mrok całego miasta Gotham.

Najbardziej ikoniczna wizja Batmana

Paul Dini i Bruce Timm przenieśli w swoim serialu wszystko to, co było najważniejsze w historiach z Batmanem, jednocześnie bardzo inteligentnie inspirując się Timem Burtonem. Serial skupiał się wyłącznie na mikro-uniwersum Batmana — dopiero wraz z powstaniem serialu Justice League postanowiono dołączyć Batmana do szerszego świata. Dzięki temu twórcy mogli w pełni skupić się na kreacji tytułowego Bohatera, jego galerii złoczyńców i miasta Gotham.

Sprawdź także: Peacemaker. Superbohater, czy żart?

Żaden z dotychczasowych filmów aktorskich, tak dobrze nie przedstawił postać Człowieka Nietoperza. Bruce Wayne jest człowiekiem zarówno z masą traum, wątpliwości, tłamszonych emocji, jak i doskonale wykorzystującym strach wśród przeciwników, wierny swoim zasadom z niezabijaniem na czele.

Masę charakteru postaciom także wnieśli aktorzy głosowi. Świętej pamięci już Kevin Conroy jako Batman, czy Mark Hamill jako Joker to dziś pozostają najbardziej rozpoznawalnymi głosami w popkulturze. To ci aktorzy zdefiniowali głos dla Batmana i Jokera w popkulturze.

Przeciwnicy Batmana z głębią

Podobnie się tyczy złoczyńców. Większość antagonistów to tak naprawdę ofiary systemu, oraz stanowi stanowi krzywe odbicie jakiejś części życia Bruce’a Wayne’a/Batmana. Poznajemy historię większości z nich — skąd wynikała ich tragedia, jakie są ich motywacje, mają swój moment empatii, lub odkupienia. Chociaż jest to serial dedykowany także młodszym widzom, udało się tutaj wnieść masę tragizmu, mroku i moralnych niejednoznaczności, coś, co jest elementarne w historiach z Mrocznym Rycerzem.

Sprawdź także: Kontrowersyjne akcje aktywistów ekologicznych XXI wieku

To także ten serial wniósł elementy, które na stałe zapisały się w świecie Batmana. To tutaj debiutowała ikoniczna już Harley Quinn, to tutaj też po raz pierwszy uczyniono z Mr. Freeza postać tragiczną. Pod wieloma względami to Batman: The Animated Series wyznaczył standardy dla przyszłych komiksów i filmów z Batmanem.

Niepowtarzalna oprawa audiowizualna

W pamięci także zapadła unikatowa oprawa audiowizualna Batman: The Animated Series oraz doskonałe wyczucie twórców w operowaniu różnymi gatunkami filmowymi. Na wzór Batmanów Tima Burtona mamy tutaj do czynienia z odrealnionym światem, w którym trudno przypisać jednoznacznie czas akcji.

Dominuje tutaj Art déco, połączony z gotycyzmem. Moda, czy architektura przywodzą na myśl pierwszą połowę XX wieku, ale też pojawiają się elementy futurystyczne, lub z przełomu lat 80/90. Sporo jest tutaj gotyckiej architektury, szpiczastych wież ozdobionych gargulcami. Na dodatek większość akcji ma miejsce nocą, ale w tutejszym świecie niebo nocą ma kolor czerwony. Wszystko to nadaje miastu Gotham pewien surrealizm, unikatową tożsamość, która robi wrażenie po ponad 30 latach.

Kolarz stylistyczny Batmana

Wiele odcinków utrzymanych jest w różnych konwencjach, często mocno wzorowanych na amerykańskiej popkulturze z pierwszej połowy XX wieku. Mamy tutaj sporo historii czerpiących inspiracje kinem noir, gotyckimi horrorami, pulpowymi historiami przygodowymi, lub klasycznymi powieściami science-fiction. Postarano się, aby idealnie oddać specyfikę danego gatunku, wrzucać pewne wizualne odniesienia i cytaty.

Sprawdź także: GNIECIEckie podsumowanie KSW 79

Ważną rolę odgrywa także muzyka autorstwa Shirley Walker, Lolita Ritmanis, Michael i McCuistion. Wykorzystano nie tylko motyw przewodni Danny’ego Elfmana z kinowych filmów, ale postarano się o skomponowanie masy nowych utworów. Każdy złoczyńca miał swój unikatowy motyw przewodni, który idealnie oddaje jego charakter.

Podsumowanie

Batman: The Animated Series pozostaje nie tylko najlepszą adaptacją Batmana, ale także najlepszą wizją Batmana w jakimkolwiek medium. To serial w pełni skupiony na Batmanie i jego świecie, któremu nie ciąży bagaż szerszego uniwersum DC. Chociaż serial głównie składa się z niezależnych epizodów, można też widzieć rozwój postaci, jaki przechodzą story arc, z jakimi emocjami się mierzą. Zawarto w nim wszystko to, co najważniejsze dla postaci, utrzymano w stylu graficznym, który na stałe będzie kojarzony z Batmanem. Najlepsza inkarnacja Batmana, nawet po 31 latach.

Dodaj odpowiedź

Twój e-mail nie będzie opublikowany.

Sprawdź jeszcze

Więcej naszych wpisów