Po drugiej stronie barykady – wprowadzenie
Razem z Natalią odwiedzimy zakamarki Puszczy Białowieskiej oraz wespniemy się na dach Ministerstwa Środowiska. Bartek zaprowadzi nas na miejsce polowań, gdzie staniemy na linii strzału pomiędzy myśliwymi i zwierzyną. Piotr pokaże nam magiczną Rospudę – razem z nim rozbijemy w śniegu namioty i stawimy czoła kontrmanifestacji. Dzięki Pawłowi będziemy mogli dostać się na teren kopalni odkrywkowej i ścigać się z policją po taśmociągu.
Blokada harwesterów w Puszczy Białowieskiej, polowań, budowy obwodnicy przy Augustowie, czy kopalni odkrywkowej to historie, które warto poznać. Ich bohaterowie są osobami z pasją i misją ratowania środowiska naturalnego. Dlatego co tydzień będziemy oddawać głos kolejnej osobie, która odkryje przed nami skrawek aktywistycznego świata.
Zapraszamy do zapoznania się w najbliższych tygodniach z historiami:
- Natalii: Aktywizm to jest płomień, którego nie da się zgasić
- Bartka: Współczucie i wrażliwość motywują mnie do działania
- Piotra: Lęk obudził we mnie aktywizm
- Pawła: Grzeczne zachowanie – taktyka skazana na niepowodzenie
Kilka słów o blokadach
Z roku na rok, coraz więcej osób bierze udział w blokadach. Rośnie świadomość ekologiczna oraz chęć działania. W akcje włączają się nawet celebryci. Noblistka i pisarka Olga Tokarczuk dotychczas głośno popierała ochronę przyrody i wspomagała bezpośrednie akcje. A o co tak naprawdę chodzi w blokadach i skąd się wzięły?
Początki ochrony przyrody
W Polsce ruchy ekologiczne pojawiły się na początku XX wieku. Powołano wtedy do życia Ligę Ochrony Przyrody. Była to pierwsza organizacja zajmująca się ochroną środowiska naturalnego w naszym kraju. Po Lidze powstawały kolejne stowarzyszenia. Niektóre chroniły przyrodę przez edukację, czy drogę prawną a inne poprzez obywatelskie nieposłuszeństwo. Aktualnie blokadami zajmuje się m.in. Obóz Dla Klimatu.
Czym są blokady?
Jest to specyficzny sposób nieposłuszeństwa obywatelskiego. Polega on na bezpośredniej konfrontacji, fizycznemu przeciwstawieniu się, zablokowaniu czegoś.
Co poprzedza bezpośrednią interwencję?
Fizyczne przeciwstawienie się poprzedzają legalne działania, takie jak np.: pisanie petycji. Bezpośrednia konfrontacja jest ostatecznością, często przybiera symboliczny charakter. Można coś zablokować na kilka godzin, dni, tygodni. Ale nie na wieczność.
Jaki jest cel blokad?
Częstym założeniem blokad jest, by poprzez obywatelskie nieposłuszeństwo zainteresować tematem media, opinię publiczną, rządzących, a nawet przebić się z tematem na arenę międzynarodową. Wytworzyć na tyle duże utrudnienia i presję, żeby zmiany stały się możliwe, będąc dla polityków ścieżką mniejszego oporu.
Z jakimi konsekwencjami prawnymi muszą się mierzyć aktywiści?
Jeśli aktywista wejdzie na teren, który jest otwarty i nieogrodzony, to nie łamie prawa. Ale kiedy nie opuści tego miejsca na wezwanie osoby uprawnionej – grozi mu mandat do 500 zł. Jeśli będzie działał na terenie ogrodzonym lub w budynku, to może zostać to potraktowane jako przestępstwo naruszenia miru domowego. Możliwymi konsekwencjami w tym wypadku są: grzywna, prace społeczne, a nawet kara więzienia do roku.
Innymi wykroczeniami i przestępstwami, z którymi spotykają się aktywiści, tworzący blokady są: naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz zniszczenie cudzej własności (w zależności od wielkości dokonanych szkód może to być grzywna, prace społeczne, areszt oraz kara więzienia). Możliwa jest także odpowiedzialność cywilna za straty poniesione przez blokady, czyli firmy mogą pozwać aktywistów i zażądać odszkodowania za zablokowanie prac.