Piłka nożna Sport

Polacy w Ligach Wschodnich

Piłka nożna na wschodzie Europy, nie znajduje się w głównym kręgu zainteresowań sympatyków tego sportu w naszym kraju. Wielka szkoda, ponieważ jest to niezwykle ciekawy zakątek piłkarskiego świata, nie tylko geograficznie, ale także pod względem sportowym. W dzisiejszym tekście przybliżę Wam sylwetki polskich zawodników, którzy w trakcie kariery piłkarskiej zdecydowali się wyjechać i zaistnieli w tamtejszych rozgrywkach. Pominiemy jednak takich piłkarzy jak Sebastian Szymański, Maciej Rybus, czy Grzegorz Krychowiak, ponieważ każdy fan futbolu będzie wstanie wskazać ich obecny klub. Jesteście zainteresowani? Zapraszam do lektury!

Dlaczego mroźna Rosja ?

Jest to zdecydowanie najczęściej i najchętniej wybierany przez polskich zawodników kurs na wschód od naszego kraju. Wpływa na to oczywiście renoma ligi (Premier Liga wg rankingu UEFA to 7. najsilniejsza liga w Europie) oraz zarobki. Nawet średnio zamożne rosyjskie drużyny finansowo przebijają oferty najmocniejszych drużyn Ekstraklasy, przez co coraz więcej młodych Polaków decyduje się na wyjazd do Rosji. 

Pierwsi Polacy w Premier Lidze

Jednak kto był pionierem? Wojciech Kowalewski. Latem 2003 roku przeniósł się do Spartaka Moskwa, mimo iż początkowo miał podpisać kontrakt z innym moskiewskim klubem (Torpedo-Metalurg). Polski golkiper bardzo dobrze spisywał się w barwach Czerwono-Białych, dokładając swoją cegiełkę do dwóch wicemistrzostw kraju, a razem ze Spartakiem brał udział w Lidze Mistrzów i Pucharze UEFA. Pod Kremlem był ulubieńcem kibiców, którzy przyznali mu nawet w 2004 roku nagrodę najlepszego piłkarza sezonu. Między słupkami w Moskwie stał do końca 2006 roku, pełniąc w ostatnim sezonie tylko rolę rezerwowego. Wspominając o pierwszych polakach w lidze największego kraju na świecie, nie można zapomnieć o dwójce reprezentującej FK Moskwa. Mariusz Jop spędził w drużynie Kaszkietów 5 lat, a Damian Gorawski-3 lata. Zdecydowanie ważniejszą postacią był ten pierwszy, który zapisał się także na kartach historii jako pierwszy Polak z bramką na rosyjskich boiskach. Ze swoją ekipą występował także na europejskich salonach. Gorawski tylko przez pierwszy sezon był ważnym zawodnikiem FK Moskwa, a ostatni rok spędził w rezerwach klubu, czekając już tylko na koniec kontraktu. 

Inni śmiałkowie na dalekim wschodzie

Opowiadając o piłce nożnej w Rosji, nie można nie wspomnieć o Dawidzie Janczyku, ogromnym talencie, którego niestety pobyt w CSKA i nocne życie rosyjskiej stolicy zniszczyły. W tym okresie popadł w alkoholizm, a klub co rusz go wypożyczał, szkoda, ponieważ były w nim pokładane duże nadzieje. Po pewnym czasie, coraz więcej piłkarzy zaczęło wyjeżdżać na wschód. Do Rosji trafili tacy zawodnicy jak Maciej Rybus, Grzegorz Krychowiak, Marcin Komorowski, Janusz Gol, czy Rafał Murawski. Obecnie w Premier Lidze występuje 4 polskich zawodników i wszyscy radzą sobie doskonale.

Ukraina, czyli jak to wygląda u naszego sąsiada 

Kierunek dużo mniej popularny od wcześniej wymienionego, głównie ze względu na pieniądze, które nie są mocną stroną w negocjacjach ukraińskich drużyn z Polakami. Jednak mieliśmy tam kilku naprawdę dobrych piłkarzy, którzy większość piłkarskiej przygody spędzili nad Dnieprem, a obecnie świetną renomę wypracowuje nam Tomasz Kędziora w barwach kijowskiego Dynama.

Pionierzy na ukraińskiej ziemi 

Pierwszym, jak i najpewniej najbardziej znanym Polakiem na Ukrainie był Mariusz Lewandowski. Przez 12 lat bronił on barw Szachtara Donieck i PFK Sewastopol. Na Ukrainę trafiał jako młody piłkarz i osiągał tam ogromne sukcesy. Wraz z Górnikami 5-krotnie zostawał mistrzem tego kraju, a także zdobył Puchar UEFA. Był także reprezentantem naszej kadry na mistrzostwach świata oraz mistrzostwach starego kontynentu. W tym samym czasie co Lewandowski, do Karpat Lwów wyjechał Maciej Nalepa, polski bramkarz, obecnie zapomniany, a przecież grał nawet w kadrze. Od 2001 do 2009 roku (z krótką przerwą na grę na Łotwie) bronił dostępu do bramki właśnie Karpat, a także FK Charków. Stosunkowo długo na Ukrainie występowali Maciej Kowalczyk, oraz Seweryn Gancarczyk. Ten pierwszy był ważną postacią Arsenału Kijów, dla którego zagrał ponad 70 spotkań, natomiast Gancarczyk przez 4 lata był kluczową postacią Metalist Charków, kończąc z prawie 90 meczami dla Żółto-Niebieskich. 

Druga dekada XXI wieku 

Po tym jak Mariusz Lewandowski zakończył karierę (tj. w 2013 roku) w najwyższej lidze ukraińskiej pojawiło się już tylko dwóch Polaków- Łukasz Teodorczyk i Tomasz Kędziora. Większość naszych rodaków grała tam w pierwszej dekadzie XXI wieku, lecz tylko ci wymienieni odgrywali bardziej znaczące role. Przez rozgrywki naszych sąsiadów przewinęli się także dwaj gracze opisani wcześniej w rosyjskiej części tego artykułu – Wojciech Kowalewski w Szachtarze Donieck i Dawid Janczyk w FK Ołeksandrija.

Za wschodnią granicą – Białoruś 

Powiedzieć, że to kierunek rzadko wybierany przez polskich piłkarzy to mało. W sumie było ich 4, ale tylko dwóch zagrało chociaż 5 spotkań. Pierwszym z nich jest Tomasz Nowak, obecny gracz Podbeskidzia, który w 2012 roku grał w FK Homel, rozgrywając naprawdę przyzwoity sezon, gdzie oprócz gry w Wyszejszaja Lidze, mógł powalczyć w kwalifikacjach do Ligi Europy. Drugim jest Paweł Wojciechowski, jedyny Polak grający w kraju Łukaszenki w dwóch klubach, najpierw FK Mińsk, a potem Szachtior Soligorsk. Mimo „tak obszernego” jak na Polaka na Białorusi CV, skompletował zaledwie 15 spotkań. Co ciekawe moglibyśmy oglądać „polski” mecz w Wyszejszaja Lidze, jednak na mecz z FK Mińsk (drużynie Pawła Wojciechowskiego), Nowak nie złapał się do kadry meczowej. Jako ciekawostkę można dodać, że mieliśmy także w tym kraju swojego trenera. Znany z pracy na wschodzie Marek Zub prowadził Szachtior Soligorsk w sezonie 2017/2018, który pod jego opieką uplasował się na trzecim miejscu. 

To już koniec przybliżenia sylwetek pierwszych Polaków w najbardziej popularnych ligach wschodnich. Dajcie znać czy podobała Wam się taka forma tekstu i czy chcielibyście zobaczyć podobny, w którym uwzględnimy ligi na Litwie, Łotwie, czy Estonii. Mamy nadzieję, że artykuł Wam się spodobał, a jeśli zainteresowaliście się ligami wschodnimi śledźcie portal Nowl Sport, ponieważ więcej tekstów o tamtych rejonach, będzie pojawiać się już niedługo.

Dodaj odpowiedź

Twój e-mail nie będzie opublikowany.

Sprawdź jeszcze

Więcej naszych wpisów