Piłka nożna Sport

Urugwaj – pierwszy mistrz świata

Niech za wstęp do opowieści o tym, jak wykuwała się pierwsza wielka reprezentacja służy cytat Ondino Viery z książki ,,Aniołowie o brudnych twarzach”, który tak opisał tamtą reprezentację Urugwaju: ,,Byliśmy tylko my, wśród pól Urugwaju, ganiający za kawałkiem skóry od świtu do popołudnia i jeszcze potem, przy świetle księżyca. Graliśmy przez dwadzieścia lat, żeby stać się piłkarzami w sensie ścisłym- absolutnymi mistrzami kontroli nad piłką, takimi, którzy po przyjęciu piłki nie pozwalali nikomu na jej odbiór”. Zapraszamy na historię o pierwszym Mistrzu Świata.

Początki

Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie przechodzimy od razu do Mistrzostw Świata. Jednak, zanim to zrobimy to wróćmy do turnieju, dzięki któremu cała Europa poznała Urugwajczyków i ich futbol. W turnieju w 1924 roku wzięły udział 22 drużyny. Reprezentantami Ameryki Południowej byli właśnie ‘’La Celeste”. Wtedy piłka prężnie rozwijała się w Europie, a reprezentacje z innych kontynentów nie były darzone dużą estymą. Urugwaj był wielką niewiadomą, a na turniej ze względów finansowych podążali sterowcem trzeciej klasy, na którym ledwo się mieścili. Piłkarze nie wylądowali w Paryżu, gdzie miały się odbywać Igrzyska Olimpijskie, tylko w Hiszpanii. Tam jednak rozegrali 9 sparingów, wygrywając każdy z nich. Miały one na celu zebranie pieniądze na zakwaterowanie, podróż czy wyżywienie. Pierwszy mecz nie przyciągnął tłumów, jednak dzięki dobrym występom Urugwajczycy sprawili, że na kolejne spotkania przychodziło coraz więcej kibiców. Swoją piękną grą zachwycili fanów piłki nożnej, którzy pierwszy raz zobaczyli, że można grać w ten sposób. Szybka wymiana futbolówki i liczne dryblingi otworzyły widzów na nowe doznania, których wcześniej nie mogli dostać. Wtedy na świecie, futbol był domeną Anglików, którzy uczyli tego sportu w różnych jego częściach. Jednak styl ich gry znacznie różnił się od tego prezentowanego przez piłkarzy Urugwaju. Piłka Anglików polegała głównie na długich podaniach i dośrodkowaniach. Pod tym względem byli oni bardzo konserwatywni, odrzucając myśl, że gdzieś jakaś nacja może grać od nich lepiej w futbol. To, czego pragnęli widzowie i to, co było pożądane narodziło się właśnie w Ameryce Południowej. Niesamowita technika i skuteczna gra podaniami wywodziło się z błotnistych pól znad La Platy. W ten sposób kształtował się futbol criollo polegający na kreatywności i polocie.

Oczywiście Urugwajczycy wygrali cały turniej ku uciesze fanów swojego kraju i tych z Europy. Gabriel Hanot z L’Equipe powiedział ,,Stworzyli piękną piłkę nożną, elegancką, ale jednocześnie różnorodną, szybką, mocną, skuteczną’’. Od tego czasu ‘’Le Celeste’’ zaczęli podróżować po świecie. Jednym z celów ich podróży były Stany Zjednoczone, gdzie Urugwajczycy pokonali wszystkich swoich rywali, a tamtejsze gazety rozpisywały się, że nie można ich w żaden sposób zatrzymać. W końcu przyszła pora na kolejne Igrzyska Olimpijskie, tym razem w Amsterdamie. Pierwszy Mundial miał się odbyć w 1930 roku, więc turniej w Holandii miał być uznawany jako mistrzostwa świata w piłce nożnej, tak jak było to w poprzednich latach. Ich premierowym przeciwnikiem była Szwajcaria. Urugwajczycy zrobili to co potrafili najlepiej, czyli zmęczyli rywala krótkimi podaniami. W meczu błyszczał Jose Andrade.

Był to zawodnik, dla którego kibice przychodzili na stadion. Można go określić jako jedną z pierwszy gwiazd futbol. Na boisku zasłynął z niesamowitego dryblingu, a poza nim z bycia kobieciarzem i dbaniem o swój ubiór. Można powiedzieć, że stylem bycia w pewnych kwestiach przypominał piłkarzy, których aktualnie znamy z ekranu telewizora. Warto też dodać, że Andrade był pierwszym czarnoskórym zawodnikiem, który wystąpił na Mistrzostwach Świata. Urugwajczycy kolejny raz dotarli do finału IO gdzie zmierzyli się z Argentyną. Jak nietrudno się domyślić – po raz kolejny wygrali ten turniej.

W tym momencie możemy stwierdzić, że powiedzenie “Atak Argentyny, wynik Urugwaju” znalazło swoje potwierdzenie. Na stronie olimpijskiej możemy znaleźć cytat dotyczący tej imprezy „Piłka nożna to sport zespołowy i tylko Urugwajczycy to udowodnili”. Piłkarze, którzy jeszcze przed Igrzyskami w 1924 byli kompletnymi amatorami, stali się sławni w Europie, a niedługo później mieli wygrać pierwsze w historii Mistrzostwa Świata.

Mistrzostwa Świata

Do pierwszego turnieju zgłosiło się 13 reprezentacji. Urugwaj, o dziwo nie był faworytem. Wtedy mocne były ligi argentyńska i brazylijska i to w tych nacjach upatrywano faworytów. Urugwaj zaczął tamten mundial bardzo skromnie, bo tylko 1-0 przeciwko Peru, które było bardzo niewygodnym rywalem. Po tym meczu, media patrzyły na Urugwaj nieprzychylnym okiem, gdyż przyzwyczaili oni swoich fanów do pięknej i skutecznej gry. Sytuacja poprawiła się w meczu z Rumunią, którą pokonali 4-0. Urugwajczycy zdawali się być na fali wznoszącej, a dobitnym przykładem na to był mecz półfinałowy, w którym zniszczyli Jugosławię 6-1. Tak oto w finale, miały zmierzyć się dwie reprezentacje, które rozkochały widzów swoją grą. Derby La Platy w finale pierwszego mundialu to było wielkie wydarzenie. Ponad 80 tysięcy kibiców przyszło na Centenario podziwiać wspaniałe zespoły. Alberto Suppici, czyli selekcjoner Urugwaju postanowił, że jego drużyna cofnie się, aby neutralizować ataki Argentyńczyków. Przez to Albicelestes grali chaotycznie. Chociaż drużyna Suppiciego potrafiła grać piękną piłkę to jednak w finale postawili na większy pragmatyzm, który miał przynieść zwycięstwo. Urugwaj wygrał ten mecz 4-2. W książce ,,Aniołowie o brudnych twarzach”, zawodnik Argentyny Pancho Varallo mówił, że gdyby mógł zapomnieć jeden mecz to byłby właśnie ten. Jak możemy przeczytać Albicelestes zmagali się z pogróżkami od fanów Urugwaju oraz nadmierną ostrością rywali. Czy faktycznie tak było? Dzisiaj ciężko to stwierdzić, gdyż wiedzę o tym meczu mamy szczątkową. Ostateczne zwycięstwo Urugwajczyków było piękną puentą ich wspaniałej gry, którą prezentowali całemu światu przez lata.

Dodaj odpowiedź

Twój e-mail nie będzie opublikowany.

Sprawdź jeszcze

Więcej naszych wpisów