Inne Sport

Wietrzna niedziela na Ruce

Każdy fan skoków narciarskich wie, że do zajęcia wysokiej pozycji w Kuusamo bardziej niż na dobrą formę trzeba liczyć na łaskawość natury. Nie inaczej było w niedzielnym konkursie indywidualnym, gdzie wiatr po raz kolejny mocno namieszał w rywalizacji. Należy jednak oddać, że miejsca na podium ostatecznie zgarnęli skoczkowie od początku sezonu prezentujący równą i wysoką formę.

Powiew świeżości?

Artti Aigro, Giovanni Bresadola, Naoki Nakamura.. to jedni z najmniej kojarzonych przez widzów skoczków, którzy w 1. serii niedzielnego konkursu dość głośno przedstawili się szerszej publiczności. Wykorzystanie sprzyjających warunków pozwoliło im osiągnąć ponad 130-metrowe odległości i na półmetku rywalizacji wyprzedzić tak uznane marki, jak Daniel Andre Tande, Peter Prevc, czy Piotr Żyła, którzy nie poradzili sobie z wiatrem wiejącym w plecy. Kamil Stoch i Dawid Kubacki wskoczyli do pierwszej 10-tki, wszystkich jednak pogodził niesamowity Markus Eisenbichler, który jako jedyny w pierwszej serii pokonał odległość 140 metrów i z dużą przewagą objął prowadzenie nad resztą stawki.

Powrót do normalności – druga seria

W drugiej serii obejrzeliśmy to, co fani skoków lubią najbardziej, a więc prawdziwy festiwal dalekich lotów. Najdalej poszybował Japończyk Yukiya Sato, któremu skok na odległość 146 metrów pozwolił awansować z 13 na 4 lokatę. Oprócz niego granicę 140 metrów przekroczył tylko będący od początku sezonu w wysokiej formie Norweg Halvor Egner Granerud. 142 metry wystarczyły do tego aby wyprzedzić Eisenbichlera (131m) i sięgnąć po pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Na chwilę obecną wydaje się, że rywalizacja Eisenbichler – Granerud będzie najbardziej emocjonującym punktem rywalizacji na początku sezonu.

Polscy skoczkowie

Polscy kibice również mają powody do radości, miejsce na najniższym stopniu podium zajął bowiem Dawid Kubacki, co daje nadzieję na walkę Polaka o najwyższe lokaty w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata. 7 miejsce zajął Kamil Stoch, a 25 lokata przypadła Pawłowi Wąskowi. Warto odnotować słabszy występ Piotra Żyły, który po udanych zawodach w Wiśle tym razem zajął dalekie 23 miejsce. Mamy nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy popularnego „Wiewióra”. Andrzej Stękała nie zdołał zakwalifikować się do drugiej serii. 

Konkurs skoków w Rosji – Niżny Tagił

W najbliższy weekend skoczkowie polecą do Rosji, aby tam rywalizować na skoczni w Niżnym Tagile. Już teraz wiemy, że zabraknie tam najlepszych polskich zawodników. Czy jest to jednak powód żeby zrezygnować z oglądania zawodów? Skoki narciarskie są nieprzewidywalne, w każdym konkursie możemy oglądać dalekie loty, ale też niespodziewane wpadki czołówki. A może pod nieobecność Kubackiego i Stocha nagle w naszej reprezentacji zabłyśnie nowa gwiazda? Szkoda byłoby to przegapić, tym bardziej zapraszamy wszystkich skokomaniaków przed telewizory!

 

Dodaj odpowiedź

Twój e-mail nie będzie opublikowany.

Sprawdź jeszcze

Więcej naszych wpisów