Wczoraj rekord zachorowań w kraju nad Wisłą – 16300 to szczęśliwy numerek dnia. Cała Polska zastanawia się jak poradzić sobie z pandemią, a ta piłkarska część kraju czy uda się w spokoju dograć sezon ekstraklasy do końca i uniknąć dłuższej przerwy spowodowanej zakażeniami w zespołach. Piłkarze są obecnie najbardziej zadbaną grupą społeczną pod tym względem, obok lekarzy. Są non stop badani, pierwsi dostają szczepionki na grypę. Scenariusz idealny, prawda? Cytując klasyka – „otóż nie tym razem„.
William Remy postanowił powalczyć o tytuł Dzbana Roku z Masonem Greenwoodem i Philem Fodenem. Oni na zgrupowaniu zaprosili do swojego pokoju dwie piękne młode damy, w związku z czym zostali usunięci z debiutanckiego zgrupowania w trybie natychmiastowym. William Remy, czyli środkowy obrońca Legii Warszawa przebił ich o dwie długości, zamiast dwóch dziewczyn, zaprosił chyba pół warszawskiego akademika i urządził dla studentów imprezę w swoim domu. Nie wiemy co na to jego dziewczyna, ale domyślamy się, że prezes Dariusz Mioduski dzisiaj będzie bombardowany pytaniami o konsekwencje w stosunku do zawodnika. Przypomnijmy, że William Remy wrócił właśnie do składu po miesięcznej absencji spowodowanej kontuzją i na codzień trenuje z zespołem, a 24 października siedział już na ławce rezerwowych w meczu z Pogonią.
Czy to kolejny przykład tego, że idealny obraz profesjonalizmu polskiego futbolu jakim karmią nas PZPN i kluby ekstraklasy to jedna wielka fikcja❓
Cieszymy się, że nasza publikacja pojawiła się na wszystkich największych portalach sportowych, a sam piłkarz poniesie, dzięki temu poważne konsekwencje za swoje czyny. Dbajmy wszyscy o naszą Ekstraklasę!